Automotive

Komu grozi konfiskata pojazdu, a kto zapłaci nawiązkę? Nowe przepisy wejdą w życie jeszcze w tym roku!

16 listopada 2022 r. Sejm ostatecznie przyjął nowelizację Kodeksu Karnego, która zaostrzy kary dla kierowców prowadzących pojazd w stanie nietrzeźwości. Z dniem 14 grudnia 2023 roku wejdą w życie przepisy związane z przepadkiem pojazdów mechanicznych, bądź kwoty stanowiącej jego równowartość za jazdę pod wpływem alkoholu. Przepisy na długo przed wejściem w życie wywołały spore kontrowersje i stały się przedmiotem debaty publicznej. Spowodowane jest to rocznym vacatio legis oraz faktem, że omawiana regulacja była zapowiadana przez Ustawodawcę na kilka lat przed złożeniem Projektu ustawy. Nowelizacja doczekała się także wielu zwolenników oraz przeciwników, którzy podnoszą różne argumenty przemawiające za i przeciw takiemu rozwiązaniu. Niektórzy prawnicy twierdzą, że to rozstrzygnięcie jest niezgodne z konstytucją. Autorzy tych opinii wskazują, że może to budzić obawy dotyczące zgodności z zasadą proporcjonalności kary, zasadą szczególności i zasadą równości wobec prawa. Pojawiają się także wątpliwości, czy uda się odzyskać od skazanego kilkadziesiąt tysięcy złotych, skoro aktualnie zdarzają się sytuacje, w których trudno wyegzekwować nawet znacznie mniejszą nawiązkę.

Przepadek pojazdu, bądź jego równowartości

W pierwszej kolejności należy wskazać, że wbrew powszechnemu przekonaniu przepadkowi nie będzie podlegał zawsze pojazd, którym poruszał się nietrzeźwy kierowca. Art. 44b k.k., który wejdzie w życie w grudniu 2023 roku stanowi pewną regułę, od której Ustawodawca przewidział wyjątki.

Art. 44b § 2 k.k. stanowi, że przepadek pojazdu nie może zostać orzeczony, jeśli doszło do jego zbycia , utraty, zniszczenia lub znacznego uszkodzenia. Taka sama sytuacja ma miejsce, jeśli pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy w momencie popełnienia przestępstwa. Sąd będzie wówczas obligatoryjnie zobowiązany do orzeczenia przepadku kwoty stanowiącej równowartość pojazdu. Sąd będzie określał wartość pojazdu na podstawie kwoty, która będzie określona w polisie ubezpieczeniowej na rok popełnienia czynu zabronionego. W przypadku, jeśli pojazd nie będzie ubezpieczony, przy obliczaniu jego wartości sąd będzie brał pod uwagę takie dane jak marka, model, rok produkcji, typ nadwozia, rodzaj napędu i silnika, pojemność lub moc silnika, a także przybliżony przebieg. Te dane będą zestawiane z danymi, które są powszechnie dostępne. Co istotne, do określenia wartości pojazdu nieposiadającego polisy sąd nie będzie zobligowany do powołania biegłego. Takie rozwiązanie wzbudziło wiele kontrowersji. Swoje stanowisko w tym przedmiocie wyraził Rzecznik Praw Obywatelskich, który twierdzi, że uśrednianie wartości rynkowej może być niezgodne z zasadą równości wobec prawa, ponieważ dany pojazd może być dostosowany do indywidualnych potrzeb, posiadać części, które znacznie zwiększą jego wartość, podczas gdy inny może mieć wady, które zmniejszą jego wartość. Jak wskazuje art. 44b § 4 k.k., powołanie biegłego będzie konieczne dopiero wówczas, jeśli określenie wartości pojazdu będzie niemożliwe ze względu na jego cechy szczególne.

Co więcej, podkreślenia należy fakt, iż sąd nie będzie orzekał przepadku pojazdu ani jego równowartości, w przypadku, jeśli zostaną spełnione łącznie dwie przesłanki – pojazd nie będzie stanowił wyłącznej własności sprawcy, a sprawca będzie poruszał się pojazdem w związku z wykonywanymi czynnościami zawodowymi lub służbowymi na rzecz pracodawcy. W takim przypadku sąd będzie zobligowany do orzeczenia nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, której dolna granica będzie wynosiła 5.000,00 złotych. Art. 44b § 3 k.k., o którym mowa, nie wyłącza art. 48 k.k., zatem wskazać należy, iż maksymalna wysokość nawiązki w tym wypadku to 100.000,00 zł.

Ten przepis wywołuje najwięcej dyskusji, ponieważ nie jest jasne, jak należy rozumieć wykonywanie czynności zawodowych lub służbowych. Zdaniem specjalistów, jego wprowadzenie ma zapobiegać sytuacjom, w których nieodpowiedzialny pracownik doprowadziłby do uszkodzenia pojazdów, takich jak tramwaj, pociąg, autokar, autobus, samochód ciężarowy, których wartość przekracza możliwości finansowe sprawcy. Należy jednak zwrócić uwagę, że pracownicy kierujący pod wpływem pojazdami należącymi do pracodawcy są w zdecydowanie korzystniejszej sytuacji niż te osoby, które korzystały z drogich wypożyczonych samochodów.

Zawartość alkoholu we krwi również będzie miała znaczenie

Oprócz wprowadzenia wyjątków od przepadku pojazdu, wskazanych w art. 44b, ustawodawca przewidział jeszcze jeden wyjątek od zasady określonej przez art. 44b k.k. W przypadku czynu zabronionego określonego w art. 178a k.k., dotyczącego prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, Sąd nie będzie zobligowany do orzeczenia przepadku pojazdu w każdym przypadku. Jeśli w momencie popełnienia czynu zabronionego zawartość alkoholu w organizmie sprawcy przestępstwa określonego w § 1 była niższa niż 1,5 promila we krwi lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu albo nie prowadziła do takiego stężenia, sąd nie orzeka przepadku, o którym mowa w art. 44b k.k. Nadto, sąd ma możliwość odstąpienia od orzeczenia przepadku także w innych okolicznościach, pod warunkiem, że „zachodzi wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”. Zatem w przypadku, jeśli przestępstwo prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu zostanie popełnione po raz pierwszy, a stężenie alkoholu nie przekroczy 1,5 promila we krwi, wówczas kierowca nie straci swojego pojazdu.

Warto również nadmienić, że przestępstwo z art. 178 § 4 k.k., czyli prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości popełnione w warunkach recydywy będzie skutkowało w każdym przypadku orzeczeniem przepadku pojazdu (oczywiście z pominięciem ustawowych wyjątków wskazanych w art. 44b) niezależnie od tego jakie stężenie alkoholu we krwi miał sprawca.

Dalsze losy skonfiskowanego pojazdu

Nie jest do końca jasne jak będzie wyglądać procedura konfiskaty pojazdów. W chwili obecnej przepadek pojazdu może być orzeczony w niektórych przypadkach, np. jeśli pojazd jest wykorzystywany do przemytu broni. Mając jednak na uwadze dotychczasowe statystyki dotyczące nietrzeźwych kierowców, można dojść do przekonania, że po nowelizacji znacząco wzrośnie ilość orzeczeń dotyczących konfiskaty pojazdu. W 2021 roku w Polsce odnotowano 2488 wypadków, w których uczestniczyli kierowcy będący pod wpływem alkoholu. Co więcej, w tym samym roku zatrzymano około 50,000 osób prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu.

Powyższe liczby rodzą uzasadnione wątpliwości dotyczące tego w jaki sposób ustawodawca planuje rozwiązać logistycznie przedsięwzięcie, którym niewątpliwie będzie ewidencjonowanie oraz przechowywanie setek, bądź tysięcy pojazdów, zanim trafią one do nowego właściciela. Egzekucja przepadku na rzecz Skarbu Państwa będzie prowadzona w trybie art. 27 k.k.w. Organem odpowiedzialnym za egzekucję będzie naczelnik urzędu skarbowego. Warto również nadmienić, że przed uprawomocnieniem wyroku za pojazd będzie odpowiadać organ prowadzący postępowanie – na etapie postępowania przygotowawczego prokurator, a w postępowaniu przed sądem będzie to sąd. Ministerstwo Sprawiedliwości na chwilę obecną nie precyzuje co będzie działo się z pojazdami, które ulegną przepadkowi, nie jest również jasne, czy wymienione wyżej organy posiadają warunki niezbędne do ich przechowywania, a także czy i w jaki sposób będzie przebiegała ich ewentualna sprzedaż. Jak jednak zapewnia resort, roczne vacatio legis ma na celu „dopracowanie wszystkich szczegółów technicznych”.

Podsumowanie

Ustawodawca zdecydował się wprowadzić przepisy wzorowane na prawodawstwie państw zachodnioeuropejskich. Od grudnia 2023 roku kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem alkoholu stracą swój pojazd, jeżeli będą mieli we krwi 1,5 promila substancji odurzającej. Samochód stracą także osoby, które dopuszczą się w warunkach recydywy przestępstwa kierowania pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz ci, którzy spowodują w takim stanie wypadek. Nie będą jednak podlegały przepadkowi pojazdy niebędące wyłączną własnością sprawcy, a także pojazdy stanowiące własność jego pracodawcy. Ci pierwsi zapłacą kwotę w wysokości odpowiadającej wartości kierowanego pojazdu, z kolei drudzy nawiązkę w wysokości od 5.000 zł do 100.000 zł

Autorzy:

Katarzyna Turcza

Katarzyna Turcza

Radca Prawny

Email: biznesprawnik@turcza.com.pl

Mec. Katarzyna Turcza jest radcą prawnym oraz praktykującym doradcą restrukturyzacyjnym.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.